Kruidvat Douche Scrub Peeling

Każdy z nas ma czasem wrażenie, że nasza skóra potrzebuje super oczyszczenia i złuszczenia naskórka  i wtedy sięgamy po peelingi. W dzisiejszym poście przedstawię jeden z peelingów gruboziarnistych, a mianowicie Kruidvat Douche Scrub Peeling. 



Kolejny produkt holenderskiej firmy, co tym razem zapewnia nam producent marki Kruidvat? 


" Douche Scrub Peeling zachowuje nawilżającą formułę, usuwa martwe komórki skóry. Mleczko pszczele, masło shea i betainę zapewniają że skóra pozostaje jedwabista i elastyczna"
( tak przetłumaczył Google Tłumacz).

To co mnie przekonało do zakupu tego produktu do właśnie masło shea, ponieważ moja skóra bardzo lubi się z tym składnikiem. Peeling jak wspomniałam wyżej jest gruboziarnisty , dlatego nie stosuje go na twarz, ponieważ moja cera jest naczynkowa. Opis który przedstawił nam producent moim zdaniem jest zbyt ubarwiony. Zacznijmy od samego użycia na ciało- jego aplikacja jest dość nie przyjemna, ale zaraz intensywna, ponieważ mocno drapie skórę- powiedziałabym, że aż za bardzo. Gdy spłukujemy wodą to skóra jest bardzo wygładzona i miękka  w dotyku, ale po wytarciu ręcznikiem ta delikatność trochę zanika. Ja zawsze po użyciu scrubu muszę wysmarować się bardzo dużą ilością balsamu do ciała, bo moja skóra jest ściągnięta i tak też było w tym  przypadku. Miałam nadzieję że tym razem będzie inaczej-niestety ten produkt też mnie zawiódł. Czy usunął martwy naskórek? Powiem tak szału to on na mojej skórze nie zrobił, ale nic złego też nie wyrządził.


Zapach Douche Scrub Peeling jest nieziemski, aż chciałoby się stosować produkt codziennie, kolejnym pozytywnym aspektem jest opakowanie, które jest zamykane na tzw "klik". Podczas użycia pod prysznicem nie wypada z ręki.




Konsystencją przypomina krem z piaskiem, może dziwne porównanie,ale do niczego innego nie umiem tego porównać. Jak napisałam wyżej, peeling bardzo drapie skórę.



Niestety skład nie jest zachwycający:



Ogólnie podsumowując to peeling poleciłabym osobą, które dopiero zaczynają pielęgnację peelingami i nie potrzebują dużego oczyszczenia. Ja na pewno nie zakupie po raz drugi, mimo swojej niskiej ceny, bo tylko 2,99 euro ( ok.12 zł). Wydajność produktu jest bardzo mała, ja użyłam może 3 razy i  mam prawie puste opakowanie - kolejny powód dlaczego nie kupię.  Ja potrzebuję peelingu, który oczyści mi skórę,a zarazem nie podrażni.Produkt znajdziemy w sklepie Kruidvat.

Ocena:
 Zgodność z opisem: 3/5
Opakowanie: 5/5
Cena: 5/5
Wydajność:1/5
Konsystencja: 4/5


A ty jakich peelingów używasz do ciała?

Podobało się? Jeśli możesz to zostaw coś po sobie :)

Znajdziesz mnie tu :

SNAPCHAT- jesssi962

13 komentarzy:

  1. Jako że przyszła wiosna ostatnio myślałam o peelingu jednak się na tym zbytnio nie znam wiec wciąż odkładam to na inne zakupy :)
    Na pewno będę wiedzieć przyjemniej żeby nie kupic tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dzisiaj zakupiłam nowy i za niedługo jego recenzja na moim blogu-może okaże się ulubieńcem,więc zapraszam :))

      Usuń
  2. Fajny pomysł na bloga. :)
    Lubie czytac takie recenzje, przynajmniej można się przekonać co inni polecają a czego nie.
    Tez myślałam o jakims peelingu, ale nigdy nie mogę dobrac odpowiedniego. Mam delikatną skórę i to jest minusem niestety. ;-;
    Mam nadzieje, że uda mi się go w końcu kupic.
    Pozdrawiam!
    st3fansk4.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. używam tylko peelingu kawowego, który sama ukręcam :D ale to i tak sporadycznie
    i chyba widzę jakąś nieprawidłowość :D "Wydajność produktu jest bardzo duża, ja użyłam może 3 razy i zostało mi bardzo mało- kolejny powód dlaczego nie kupię"
    może słaba wydajność, skoro po 3 użyciach już prawie widać denko :D?

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana! Super blog, zapewne w wolnej chwili zasięgnę Twoich porad w temacie kosmetyków :D
    - DreamMeg
    http://dreammeg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie że zrobiłaś post z recencją tego żelu. Ja osobiście do twarzy lubię używać kosmetyków z ziaji, są bardzo delikatne ale skuteczne :)

    nataliaa-cieslak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś miałam mleczko do demakijażu Z Ziaji,ale potem zaczełam używać miecela ( więcej o nim tutaj: http://makeupwlosypielegnacja.blogspot.nl/2016/04/garnier-pyn-micelarny-3-w-1.html) i zapomniałam o nim,może powrócę:)

      Usuń
  6. Ja nie lubię stosowaC peelingów, mam po nich suchą skórę :(
    testujerekomendujekupuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Recenzja przekonuje do wypróbowania. :)

    http://siatkareczkablogaq.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Make-up & Hair & Care , Blogger