Dzisiaj nie kosmetycznie, lecz podróżniczo na moim blogu.
W niedzielę zaświeciło słoneczko w Holandii więc z moim chłopakiem oraz znajomymi postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę do Amsterdamu.
Jeśli jesteście ciekawi co zobaczyliśmy, to czytajcie dalej :)
Na wstępie,chce uprzedzić że miejsca które zobaczyliśmy są bardzo oryginalne i odnajdywaliśmy je na tzw spontanie.
Na początku opowiem krótko o samym mieście:
Amsterdam jest największym miastem w Holandii, znajduje się nad rzeką Amstel. Można zobaczyć tutaj mnóstwo kanałów, dzięki którym właściciele mini statków wycieczkowych zarabiają. Znajduję się tutaj wiele muzeów związanych z przeróżną tematyką.
Najpierw udaliśmy się pod słynny napis
"I AMSTERDAM", który znajduje się naprzeciwko Rijksmuseum.
Jest tam też bardzo duży sad, który nie wygląda jeszcze zachwycająco. Za nim znajduje się miejsce przeznaczone do ćwiczeń-co mnie ogromnie zdziwiło, bo ćwiczenia w takim miejscu wyglądają bardzo komicznie. Możemy zobaczyć także jeziorko, które jest umiejscowione po środku tego dużego obiektu.
Niestety samego muzeum nie udało się zwiedzić, ale jeszcze nic straconego. Mam powód, aby udać się tam po raz kolejny. Kilka zdjęć z zewnątrz.
Więcej o Rijksmuseum znajdziecie tutaj Rijksmuseum
Kolejnym miejscem, które udało nam się zwiedzić jest miejsce bardzo kontrowersyjne, a mianowicie Muzeum Seksu. Poszliśmy tam z czystej ciekawości, jak może wyglądać muzeum o takiej tematyce. Na to co tam zobaczyliśmy nie byliśmy przygotowani. Nie będę się dużo rozpisywać na temat tego miejsca oraz dodawać zdjęć, ponieważ niektórym może się nie podobać to, a ja szanuje zdanie moich czytelników. Znajduję się tam między innymi figurka Marilyn Monroe, jako symbol seksu- gdy naciśniemy guzik jej sukienka podwiewa.
Muzeum jest trzy piętrowe,może wydawać się małe, ale gdy wejdziemy już okazuje się być bardzo duże. Znajdziemy tam wiele zdjęć, posagów itp. Koszt biletu to tylko 4 euro ( ok.12 zł). Osoby które nie ukończyły 16 lat nie mogą wejść. Miejsce bardzo oryginalne i zaskakujące. To tyle od mnie o tym obiekcie, przejdźmy do kolejnego muzeum.
Muzeum Tortur napotkaliśmy przypadkowo, idąc do innego miejsca. Na początku wydawało się interesujące- wchodzi się za takie duże drewniane drzwi i idziemy schodami w dół, tak jakby do lochów. Jednak gdy już zejdzie się na sam dół nie ma tam nic ciekawego. Wszystko co można napotkać w tego typu muzea,a powiedziałabym że nawet mniej. To muzeum podobało mi się na mniej, lecz cena biletu nie była taka niska- 9 euro (ok. 40 zł).
A teraz przedstawię miejsce, które było dopracowane w każdym szczególe.
Muzeum Heinekena jest także zwane Heineken Experience. Można dowiedzieć się tam o historii i tradycji warzenia piwa Heineken. Są różne atrakcje jak np. foto-budki,piłkarzyki, zapasy,strzelanie bramek,jednak największe wrażenie zrobiło na mnie kino 5D, gdzie mogliśmy poczuć się jako piwo- czujemy prażenie zboża itp. Zobaczymy tam także konie-kiedyś używano ich do transportu piwa. Mojemu chłopakowi podobała się najbardziej degustacja piwa, która była wliczona w cenę biletu ( 3 małe kufle piwa). Heineken Experience posiada także sklep z pamiątkami. Cena biletu to 18 euro. (ok 70 zł). Bardzo polecam to miejsce, gdy będziecie w Amsterdamie musicie koniecznie zobaczyć.
Z zewnątrz |
Beczkowóz |
Koszulki z podpisami piłkarzy |
Kadzie |
przygotowywanie piwa |
pokój wszystkich butelek Heineken Więcej: Heineken Experience Dotarliśmy do końca naszej wycieczki. Podsumowując- najbardziej podobało mi się muzeum Heinekena. Bardzo miło wspominam ten dzień. Ogólnie Amsterdam jest piękny- wystarczy iść ulicą,nigdzie nie wchodząc a można się zakochać. Na pewno wrócę. Mam nadzieję że moja relacja z naszej wycieczki się wam podobała. Odwiedziliście któreś z tych miejsc? Dziękuje za przeczytanie tego posta, zapraszam do poprzednich i następnych. Obserwacja za obserwacje? Chętnie :) |
zazdroszczę ;-) a takie muzea sama bym pooglądała :D chociaż ogólnie to nie lubię :P
OdpowiedzUsuń